Efektywność i nieefektywność
Czy zdarza się, że zadajesz sobie poniższe pytania?
- Dlaczego mam tak mało czasu dla siebie? Przecież mam tyle pasji i marzeń, a cięgle brak mi czasu na ich realizację.
- Jaki wpływ ma na mnie pośpiech, stres i presja, które nieustannie towarzyszą mojej pracy, mojemu życiu?
- Dlaczego jestem nieefektywnym i ciągle zmęczonym człowiekiem?
- Co się dzieje z moimi zasobami, pieniędzmi? Przecież nie jestem człowiekiem marnotrawnym.
- Gdzie się podziali moi przyjaciele?
W życiu tak dużo tracimy, marnotrawimy... Tracimy czas (zasób nieodnawialny), pieniądze, inne zasoby materialne, przyjaciół...
A przecież wcale tak nie musi być. Wystarczy choć odrobinę popracować nad własną efektywnością, odrobinę każdego dnia, żeby w dłuższym okresie czasu wypracować wiele. Najważniejsze, to uświadomić sobie ile i czego tracimy, i jakie są źródła tej straty.
Nietrudno sobie wyobrazić, że tracąc każdego dnia np. dwie godziny na działania nieefektywne, na robienie czegoś, czego wcale nie musimy robić (bo najgorzej jest robić najlepiej coś, czego nie trzeba robić w ogóle), na szukanie rzeczy, które powinny być we właściwym miejscu...
Takie dwie godziny każdego dnia skutkują następującą ilością zmarnowanego czasu w skali roku:
2 godziny dziennie x 5 dni w tygodniu = 10 godzin w tygodniu
10 godzin tygodniowo x 52 tygodnie w roku = 520 godzin w roku
520 godzin w roku / 24 godziny na dobę = ~ 22 doby w roku
lub, jeżeli ktoś woli
520 godzin w roku / 8 godzin roboczych na dobę = 65 dni roboczych w roku
Wyliczenia mogą przyprawić o ból głowy, ale mogą też zobrazować nam, jak dotkliwie marnotrawimy nie tylko nasz czas, który w związku z tym przestaje być dostępny dla nas, dla naszych najbliższych, na realizację pasji, marzeń, odpoczynek - ale i nasze zasoby – a co za tym idzie zubożamy własną „kieszeń”.
Co więc możemy zrobić, aby:
- mieć więcej wolnego czasu i móc realizować swoje pasje, wypoczywać,
- być człowiekiem szczęśliwym, którego cechuje pozytywne myślenie,
- zwiększyć swoją produktywność, być bardziej efektywnym człowiekiem,
- upraszczać i tak już nadmiernie skomplikowane życie – bo prostota jest szczytem wyrafinowania, jak mawiał Leonardo da Vinci,
- szanować czas jaki mamy do dyspozycji,
- nie marnotrawić niczego, co posiadamy, jednocześnie minimalizując zasoby i zmniejszając wydatki,
- odnieść sukces i być Zenkai – mistrzem samodoskonalenia?
Możemy, a nawet powinniśmy, wypracować swoją własną strategię efektywności osobistej, strategię zrównoważonego rozwoju osobistego, ponieważ świat zmienia się każdego dnia, a my musimy za nim nadążyć. Spróbujmy więc zainwestować w siebie mając świadomość, że każdy z nas, to jedna, najważniejsza i bardzo skomplikowana fabryka, jak więc nią efektywnie zarządzać?
Nawet najdłuższa podróż zaczyna się od jednego kroku.
Lao-cy
Czym zatem jest efektywność osobista, czy też personalna (jak zwał, tak zwał)?
Efektywność, inaczej wydajność, produktywność , to pozytywny wynik poczynionych działań, miara skuteczności, sprawności – to robienie właściwych rzeczy. Efektywność jest również podstawowym elementem rozwoju człowieka i organizacji .
Najczęściej wyrażana jest relacją uzyskanych efektów do poniesionych nakładów i utożsamiana z ekonomicznością, gospodarnością.
Co może wpływać na efektywność naszych działań?
Z pewnością wiele czynników, ale kilka najistotniejszych to:
- stres towarzyszący naszemu życiu prywatnemu i zawodowemu,
- zmęczenie,
- smutek, ale i radość,
- pozytywne nastawienie do życia,
- umiejętności,
- wiedza, która jest rezultatem ciekawości,
- organizacja pracy i życia,
- umiejętność planowania i konsekwencja w działaniu,
- nadmiar… zasobów, pracy, informacji…,
- wytworzone marnotrawstwo,
- samodzielność,
- kreatywność,
- złodzieje efektywności,
- otoczenie,
- motywacja do działania, marzenia,
- stan zdrowia, kondycja fizyczna i psychiczna,
- dostępne zasoby, metody, instrumenty i technologie…
To tylko kilka wybranych czynników, które wpływają na produktywność człowieka. Nie sposób nie wspomnieć tutaj o podejściu do życia i pracy. Jeżeli będziemy doskonalili się „wyspowo”, „punktowo”, a nie stosowali względem siebie podejścia holistycznego, całościowego – ryzykujemy wygenerowaniem „paradoksu efektywności”. Poprawianie efektywności każdej z „wysp” może skutkować pogorszeniem efektywności całej organizacji, patrz: człowieka.
Istotnym czynnikiem, który ma bardzo negatywny wpływ na efektywność personalną jest stres. Oprócz tego, że znacznie pogarsza produktywność, wpływa destrukcyjnie na ciało i umysł człowieka.